Robotniczy Klub Sportowy Grodziec - strona nieoficjalna

Porażka przed własną publicznością i spadek w tabeli karą za niewykorzystanie dwóch rzutów karnych.

RKS GRODZIEC - RAKÓW II CZĘSTOCHOWA 0 : 1

W dzisiejszym spotkaniu obie drużyny wyszły na boisko z zamiarem zwycięstwa.Od pierwszych minut jedna i druga strona zaciekle atakowały.W początkowej fazie gry to goście lepiej radzili sobie z rozgrywaniem piłki i ze stwarzaniem sobie okazji bramkowych jednak bez rezultatu.Im dłużej jednak trwał mecz tym częściej do głosu dochodzili nasi zawodnicy.Kilka bardzo groźnych akcji z naszej strony pozwalało mieć nadzieję,że bramka dla Grodźca jest kwestią czasu.W znakomitych sytuacjach znajdowali się m.in.Damian Koch czy Damian Waśniewski lecz za każdym razem piłka minimalnie mijała bramkę rywala.Do przerwy utrzymywał się rezultat remisowy choć ze wskazaniem na RKS.

W drugiej połowie od początku pojawili się na boisku Grzegorz Koch i Marcin Kondzielnik,którzy mecz rozpoczęli na ławce rezerwowych.Wprowadzili oni sporo ożywienia szczególnie w grze ofensywnej a cała druga część gry prowadzona była w bardzo szybkim tempie.Piłka wędrowała spod jednej bramki do drugiej ale w obu zespołach brakowało wykończenia.Rezultat uległ zmianie w 72.minucie,kiedy to po serii błędów w naszej defensywie piłkę do siatki skierował Paweł Marchewka.Od razu po straconej bramce nasi piłkarze rzucili się do odrabiania strat.Kilka chwil później po faulu na Danielu Płatku sędzia podyktował dla nas rzut karny.Do piłki podszedł Patryk Rumiński,który wcześniej już kilka razy był pewnym egzekutorem tego elementu gry,jednak tego dnia jego dobra passa została przerwana.Strzał z "11" metrów okazał się za słaby a bramkarz gości znakomicie wyczuł intencje strzelca.Na dziesięć minut przed końcem meczu szczęście uśmiechnęło się do nas po raz drugi,tym razem w polu karnym faulowany był Sławomir Chodor.Wykonawcą kolejnej jedenastki był Daniel Płatek.Jak po meczu powiedział trener Sebastian Gzyl: "Daniel bezbłędnie wykorzystywał karne na treningach, więc postawiłem na niego." Niestety młody zawodnik strzelił w sam środek bramki co nie zaskoczyło bramkarza rywali i kolejna stuprocentowa okazja została zmarnowana.Do samego końca toczyła się walka o zdobycie gola na wagę remisu jednak nie udało się poprawić rezultatu.