Robotniczy Klub Sportowy Grodziec - strona nieoficjalna

Po bardzo trudnym i zaciętym meczu,w którym do samego końca wynik był sprawą otwartą odnieśliśmy trzecie z rzędu zwycięstwo.

RKS GRODZIEC - UNIA ZĄBKOWICE 2 : 0

Spotkanie zaczęło się dla nas kapitalnie bo już w 2.minucie po dośrodkowaniu z rzutu rożnego Adrian Kardaś uderzył piłkę głową a ta odbijając się od nogi Vołodymyra Ostroushko wpadła do siatki.Tak szybko zadany cios nie mógł jednak pozwolić nam nawet na chwilę dekoncentracji i dalej musieliśmy atakować i szukać okazji na kolejne bramki.Ta mogła a nawet powinna paść pięć minut później kiedy to po krótko rozegranym rzucie wolnym i uderzeniu Kardasia z ponad 30 metrów piłka odbiła się od poprzeczki trafiając w linię bramkową ostatecznie jednak nie wpadając do siatki.Goście walcząc bardzo ambitnie chcieli doprowadzić do wyrównania na szczęście brakowało im pomysłu na wykończenie akcji.My tymczasem graliśmy swoje a kolejnych okazji nie brakowało.W 23.minucie Damian Koch w niezłej sytuacji przeniósł piłkę nad poprzeczką.Kilka minut później Paweł Domański kapitalnie uderzył z dystansu ale bramkarz Unii z trudem wybił piłkę na rzut rożny.Uniści również mieli kilka dogodnych sytuacji choć rzadko kończyli je strzałem.

Druga połowa była jeszcze bardziej zacięta i nie brakowało w niej spięć.Goście za wszelką cenę chcieli zdobyć bramkę ale dziś szczęście było po naszej stronie.Przez sporą część gry zmuszeni byliśmy grać z kontrataku i bronić dostępu do własnej bramki.Dobrą okazję dla naszej drużyny miał Paweł Domański jednak tak jak w pierwszej połowie jego strzał z najwyższym trudem obronił bramkarz gości.Kilka minut później dalekie dośrodkowanie z głębi pola wykończył Damian Koch ale sędzia liniowy podniósł chorągiewkę uznając,że był na spalonym.Niewiele to jednak zmieniło,ponieważ w 74.minucie po raz kolejny otrzymał świetne podanie i znajdując się na przeciw bramkarza i jednego z obrońców zmylił obu i strzałem z linii pola karnego umieścił piłkę w siatce.Unia nie mając nic do stracenia rzuciła się do ataku co przypłaciła jedynie czerwoną kartką,którą otrzymał Sebastian Stankiewicz.Do końca spotkania nic już się nie zmieniło i wynikiem 2:0 zakończyliśmy to spotkanie.